środa, 9 maja 2018

Lena Żelichowska

„Kobieta –wamp, kobieta – demon, kobieta – szpieg i mnóstwo innych określeń tego typu przylgnęło do mnie jak rękawiczki i nie opuszcza ani na chwilę. W życiu, w filmie, na scenie, na ulicy, w kawiarni – wszędzie, wlecze się za mną niby potwornych rozmiarów tren sukni, owo nieszczęsne powołanie. A ja? Nieprawda – ja nie jestem vampem; nigdy nie myślałam o tym, że los obdarzy mnie akurat takim „genre” bycia filmowego” – cichym, niskim głosem żaliła się aktorka Lena Żelichowska w 1937 roku.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz