środa, 20 czerwca 2018

Twórcy muzyki filmowej lat '30.


     Trzy różne indywidualności, które zdominowały filmowy rynek muzyczny w Polsce w latach ’30: Władysław Dan, Henryk Wars i Jan Maklakiewicz.

     Jan Maklakiewicz reprezentował rodzaj muzyki poważnej, o strukturze symfonicznej, z nader bogatą instrumentacją i polifonią. Tworzył utwory muzyczne o niepowszedniej wartości artystycznej.  Skomponował ilustracje muzyczną do filmu „Pod Twoja obronę”. W jego kompozycjach odnosi się wrażenie, że niektóre sceny filmu to plastyczna ilustracja wizualna dla utworu muzycznego, a nie odwrotnie.

                                                                                        Zdjęcie ze zbiorów NAC.

     Władysław Dan tworzył kompozycje kameralne o zabarwieniu lirycznym. Skomponował  m.in. muzykę do filmu „Pałac na kółkach”. Dwie piosenki z tego filmu: slow – fox „Idę za głosem tej pieśni” oraz żywy w rytmie, niebanalny marsz „Floretta”, uważane były za najsłabsze w jego dorobku. Jeśli chodzi o kunszt rozłożenia piosenki na głosy – to Dan jest zdecydowanym mistrzem. Perełką jest przerobiony przez niego na chór „Walczyk mojej prababci” Supe’go oraz „Georgia”, foxtrott Gorella.

                           Zdjęcie ze zbiorów NAC. Władysław Daniłowski, pseudonim "Dan" z żoną Bronisławą Nobisówną.

     Henryk Wars, reprezentant utworów jazzowych. Kpiarz, wesołek i żongler tonów. Skomponował, chociażby ścieżkę dźwiękową do filmu :Jego ekscelencja …subiekt”. Potrafił bawić się motywem muzycznym, a czynił to tak zręcznie, z takim humorem, że jego utwory były tak łatwe i zrozumiałe, że przemawiały do każdego. „Złociste włoski” czy „Tyle miłości znajdziesz w sercu mem…” za Eugeniuszem Bodo nuciła cała Polska. Dobry żart i dowcip w ilustracji muzycznej to drugie imię kompozytora. Każda piosenka Warsa to kompozycja zrobiona z jednego materiału, zarówno motyw, jak i refren.


poniedziałek, 18 czerwca 2018

Witold Conti. Z Berlina przez Paryż do Polski.

     Witold Conti urodził się w Polsce, ale wraz z rodziną przeprowadził się do Berlina, w którym mieszkał 14 lat. 
     Po wojnie przeniósł się do Poznania, gdzie ukończył gimnazjum, po czym wstąpił na wydział prawny. Wytrwał tylko rok po czym zdecydował, że woli zostać aktorem. Wyjechał do Paryża, aby kształcić swój warsztat aktorski w tamtejszym konserwatorium. Po ukończeniu konserwatorium udał się do Berlina, gdzie odbył pierwsze próby głosu przed mikrofonem w „Ufie”. 
     W Paryżu dostał angaż do niemieckiej wersji filmu „Miss Lohengrin” oraz propozycję głównej roli w polskim filmie „Janko Muzykant”. Propozycję przyjął. Było to w roku 1930.
 

piątek, 15 czerwca 2018

Futro w lodówce.


     W sezonie letnim garderoba modnej pani w II RP rozrastała się o modele nowych sukni. W tym celu trzeba było zrobić miejsce w szafie i pozbyć się tych rzeczy, które zabierały najwięcej miejsca, a najwięcej miejsca zabierały… futra. 
     W Warszawie można było oddać futra do specjalnie do tego przygotowanych magazynów w gmachu Teatru Wielkiego.

     Drugą opcją było oddanie futra do lodowni. Temperatura była tam tak niska, że dozorca, wchodzący do nich na kontrolę, sam musiał przywdziać futro.





sobota, 2 czerwca 2018

Jak wyglądała produkcja filmu w 1900 roku?


W roku 1900 kinematografia była jeszcze bardzo młodą sztuką – istniała zaledwie pięć lat. Ten krótki okres czasu wystarczył, aby ludzie zorientowali się, że wynalazek braci Lumière ma przed sobą ogromną przyszłość.

Studio - podstawa wszelkiej produkcji filmowej. Początkowo nakręcano filmy na świeżym powietrzu. Przypadek sprawił, Georges Méliès, słynny wynalazca w dziedzinie kinematografii, wpadł na pomysł kręcenia filmów w zamkniętym lokalu. Proces ten, wyglądał jednak w roku 1900 zgoła inaczej niż obecnie. Wielkie jupitery, dające sztuczne światło zastąpione były dziennym światłem. Do tego celu montowano  w studio duże okna i szklany sufit. Najgroźniejszym wrogiem operatora był zapadający zmrok lub chmurne niebo.

Pole widzenia aparatu.  Do spodu aparatu przyczepiano dwa sznurki, które przeciągano w lewo i w prawo, następnie mocowano je także do brzegów dekoracji – tak wyznaczano pole widzenia aparatu i na tym tylko terenie aktor mógł się jedynie poruszać.                                                                                            
Aktorzy.  W pierwszych filmach francuskich aktorzy nie byli zawodowcami. Zdarzało się, że mechanik, maszynista czy stolarz studia dostawał rolę amanta. Powierzanie ról filmowych krewnym i przyjaciołom reżysera, długo obowiązywało w studiach Méliès’a i Pathé’go.

Montaż i ubarwianie taśmy. „Po nakręceniu filmu przystępowano do montażu i do ubarwienia taśmy. Pierwsze filmy było bowiem kolorowe. Barwienie filmów odbywało się w specjalnych atelier paryskich, pozostających pod kierownictwem dwóch malarek. Dysponowały one kilkudziesięcioma pomocnicami, z których każda wyspecjalizowana była w jakimś kolorze czy nawet odcieniu. Taśmę barwiono ręcznie (…). W kilka lat później wytwórnia Pathé’go wprowadziła barwienie przy pomocy szablonów[1]”.


Miniatura studia wykonana przez A. Alamedy




[1] Cyt. z tygodnika „Kino”.