sobota, 2 czerwca 2018

Jak wyglądała produkcja filmu w 1900 roku?


W roku 1900 kinematografia była jeszcze bardzo młodą sztuką – istniała zaledwie pięć lat. Ten krótki okres czasu wystarczył, aby ludzie zorientowali się, że wynalazek braci Lumière ma przed sobą ogromną przyszłość.

Studio - podstawa wszelkiej produkcji filmowej. Początkowo nakręcano filmy na świeżym powietrzu. Przypadek sprawił, Georges Méliès, słynny wynalazca w dziedzinie kinematografii, wpadł na pomysł kręcenia filmów w zamkniętym lokalu. Proces ten, wyglądał jednak w roku 1900 zgoła inaczej niż obecnie. Wielkie jupitery, dające sztuczne światło zastąpione były dziennym światłem. Do tego celu montowano  w studio duże okna i szklany sufit. Najgroźniejszym wrogiem operatora był zapadający zmrok lub chmurne niebo.

Pole widzenia aparatu.  Do spodu aparatu przyczepiano dwa sznurki, które przeciągano w lewo i w prawo, następnie mocowano je także do brzegów dekoracji – tak wyznaczano pole widzenia aparatu i na tym tylko terenie aktor mógł się jedynie poruszać.                                                                                            
Aktorzy.  W pierwszych filmach francuskich aktorzy nie byli zawodowcami. Zdarzało się, że mechanik, maszynista czy stolarz studia dostawał rolę amanta. Powierzanie ról filmowych krewnym i przyjaciołom reżysera, długo obowiązywało w studiach Méliès’a i Pathé’go.

Montaż i ubarwianie taśmy. „Po nakręceniu filmu przystępowano do montażu i do ubarwienia taśmy. Pierwsze filmy było bowiem kolorowe. Barwienie filmów odbywało się w specjalnych atelier paryskich, pozostających pod kierownictwem dwóch malarek. Dysponowały one kilkudziesięcioma pomocnicami, z których każda wyspecjalizowana była w jakimś kolorze czy nawet odcieniu. Taśmę barwiono ręcznie (…). W kilka lat później wytwórnia Pathé’go wprowadziła barwienie przy pomocy szablonów[1]”.


Miniatura studia wykonana przez A. Alamedy




[1] Cyt. z tygodnika „Kino”.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz